Miłorząb japoński: co za dużo, to niezdrowo
4 marca 2008, 08:25Dobrze znamy stare przysłowie mówiące, że "co za dużo, to niezdrowo". Najnowsze badania dowodzą, że prawda ta sprawdza się także w odniesieniu do przyjmowania miłorzębu japońskiego (Ginkgo biloba). Okazuje się bowiem, że zioło to, przyjmowane przez miliony ludzi na całym świecie m.in. w nadziei poprawienia ich zdolności umysłowych oraz jako afrodyzjak, może również szkodzić, gdy jest przyjmowane nierozważnie.
Ekspres światłowodowy
1 marca 2008, 23:18W technologiach transmisji danych, każda prędkość w końcu przestaje wystarczać. Nie dziwią zatem podejmowane bezustannie próby bicia kolejnych rekordów transferu, zarówno w powietrzu, kablach miedzianych, jak i światłowodach. Tymi ostatnimi zajmowali się badacze zatrudnieni w firmie Alcatel-Lucent – uzyskany przez nich wynik to 16,4 terabita na sekundę, a odległość, na jaką przesłano dane wyniosła 2550 km.
Depresja jako doświadczenie pozytywne
29 lutego 2008, 11:25Dr Paul Keedwell z King's College London, autor książki Jak smutek przetrwał, twierdzi, że depresja (oczywiście z wyłączeniem głębokiej) może być pozytywnym doświadczeniem. Wg niego, nie jest to stan emocjonalny typowy jedynie dla Homo sapiens. Sądzi on, że cierpieli na nią także nasi odleglejsi przodkowie.
Moralność Terminatora
28 lutego 2008, 11:37Noel Sharkey, jeden z czołowych ekspertów ds. robotyki, mówi, że jest naprawdę przerażony planami USA i innych krajów dotyczącymi prac nad robotami bojowymi. W chwili obecnej w Iraku znajduje się ponad 4000 półautonomicznych robotów wojskowych, wykorzystywanych przez Stany Zjednoczone.
Tabletki szczęścia to iluzja?
27 lutego 2008, 10:15Jednym z typów stosowanych w depresji leków są tzw. selektywne inhibitory zwrotnego wchłaniania/wychwytu serotoniny, określane także jako SSRI (od ang. Selective Serotonine Reuptake Inhibitors). Do grupy tej należy słynny Prozac, zwany przez niektórych pigułką szczęścia. Leki te należą do stosunkowo nowej grupy związków, które przedłużają działanie serotoniny, znanej także jako hormon szczęścia. Właśnie na tych specyfikach, przyjmowanych na świecie przez co najmniej 40 milionów ludzi, skupili się badacze.
Śmiechomaszyna
25 lutego 2008, 08:59Japończycy są pomysłowym narodem, chyba nikogo nie trzeba do tego przekonywać. Uwielbiają nowości i bardzo szybko się nimi nudzą. Teraz jeden z tamtejszych profesorów, Yoji Kimura z Kansai University w Osace, stwierdził, że śmiech jest sposobem na wprowadzenie ogólnoświatowego pokoju. Wynalazł maszynę do jego mierzenia, a nawet sprecyzował jednostkę "chichową": aH.
Grasicą w HIV
23 lutego 2008, 20:05Zespół badaczy z Instytutu Wirusologii i Immunologii Gladstone (GIVI) i Uniersytetu Kalifornijskiego odkrył terapię, która pomaga przywrócić produkcję limfocytów T u dorosłych zakażonych wirusem HIV.
Cenzorskie nożyce Google'a
21 lutego 2008, 17:41Matthew Lee to niezależny dziennikarz akredytowany przy ONZ, który prowadzi własny serwis prasowy Inner City Press. Od lat zajmuje się Organizacją Narodów Zjednoczonych i jest wobec niej bardzo krytyczny. Skupia się przede wszystkim na aferach korupcyjnych, a szczególnie interesuje go działalność Programu Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju (UNDP). Lee i jego Inner City Press uznawana jest za wiarygodne, profesjonalne źródło informacji.
O sprawnym wsiadaniu
20 lutego 2008, 23:54Wiedza przydatna podczas badania cząstek elementarnych może usprawnić pracę linii lotniczych. Stosowana przez wielu przewoźników kolejność wpuszczania pasażerów na pokład okazała się tak niedoskonała, że skłoniła fizyka Jasona Steffena, pracującego w ośrodku Fermilab, do przeanalizowania problemu. Uzyskane wyniki symulacji zaskoczyły nawet autora nietypowych badań.
Zwierzęta to autystyczni geniusze?
20 lutego 2008, 11:05Jakiś czas temu w USA ukazała się książka Temple Grandin z Uniwersytetu Stanowego Kolorado pt. Zwierzęta w tłumaczeniu. Biorąc pod uwagę tylko tytuł, można stwierdzić, że to kolejna poradnikowa pozycja, których na rynku mamy naprawdę wiele. Tyle tylko, że jej autorka, sama chora na autyzm, przedstawia w niej ciekawą teorię zwierząt jako autystycznych geniuszy. Sama myśli głównie obrazami, dlatego uważa, że aby dobrze zrozumieć przedstawicieli fauny, należy zrezygnować z języka operującego pojęciami.